Cześć.
Przedstawiam mój najnowszy model. Wydawnictwo Kartonowa Kolekcja, skala oczywiście 1:33. Model mieści się na 4 stronach A4, co wcale nie oznacza, że jest taki prosty do wykonania (autor określa go jako średniotrudny). Trzeba się trochę nad nim namęczyć między innymi z powodu specyficznych rozwiązań projektowych (o tym za chwilę) i dość "obszernego" oszklenia kabiny.
Wybrałem malowanie szwajcarski bo takiego jeszcze nie mam, a w natłoku "czarnych krzyży" przynajmniej jest to oryginalne malowanie. Model ten jest naprawdę ostatnim NOWYM modelem wydanym w KK (wydane po nim dwie pozycje to tylko nowe malowania od dawna funkcjonujących na rynku modeli).
Model jest, jak przystało na KK, bardzo dobrze zaprojektowany - z kilkoma ale (opis poniżej) - i z bardzo ładną grafiką. Dla budujących ten model przedstawię poniżej w punktach moje subiektywne (i obiektywne) "ale" do projektu.
A teraz zapraszam do oglądania.
Pzdr
Marek
Przedstawiam mój najnowszy model. Wydawnictwo Kartonowa Kolekcja, skala oczywiście 1:33. Model mieści się na 4 stronach A4, co wcale nie oznacza, że jest taki prosty do wykonania (autor określa go jako średniotrudny). Trzeba się trochę nad nim namęczyć między innymi z powodu specyficznych rozwiązań projektowych (o tym za chwilę) i dość "obszernego" oszklenia kabiny.
Wybrałem malowanie szwajcarski bo takiego jeszcze nie mam, a w natłoku "czarnych krzyży" przynajmniej jest to oryginalne malowanie. Model ten jest naprawdę ostatnim NOWYM modelem wydanym w KK (wydane po nim dwie pozycje to tylko nowe malowania od dawna funkcjonujących na rynku modeli).
Model jest, jak przystało na KK, bardzo dobrze zaprojektowany - z kilkoma ale (opis poniżej) - i z bardzo ładną grafiką. Dla budujących ten model przedstawię poniżej w punktach moje subiektywne (i obiektywne) "ale" do projektu.
- Oklejenie poszyciem zaproponowanego przez autora rozwiązania szkieletu skrzydeł zintegrowanego z wręgą kadłuba, dla mnie było nie do wykonania. Jestem za słabym modelarzem by okleić szkielet skrzydeł wystający z kadłuba tak aby poszycie przylegało do kadłuba i jeszcze zgrało się z wszystkimi wycięciami na elementy mechanizacji skrzydła (klapy, lotki). Oddzieliłem szkielet skrzydeł - na dźwigarze - od wręgi kadłuba tak aby móc okleić go poszyciem niezależnie od kadłuba modelu. Oczywiście tak zmodyfikowałem dźwigar aby miał "wypustki", które można by wsunąć w kadłub nadając szkieletowi skrzydeł odpowiedni wznios i pewność połączenia z kadłubem.
- Taki sam manewr wykonałem z dźwigarem statecznika poziomego.
- Potwierdzam uwagę kolegi Cevy z wątku na "czarnym" forum, że element czołowy osłony silnika jest za duży na obwodzie w stosunku do następnego elementu. Efekt ten wystąpił po mimo ścięcia linii obrysowych z oby białych części. Ten zabieg teoretycznie powinien spowodować zmniejszenie długości obwodu elementu czołowego i zwiększenie elementu następnego. Niestety nie zniwelowało to różnic w długości obwodu tych elementów i musiałem naprawdę dość dużo ścinać na obwodzie element czołowy. Jak widać udało się zgrać oba elementy. Dobrze, że było trzeba ścinać, a nie sztukować
.
- Kolejną rzeczą, którą przerabiałem to sposób klejenia oszklenia kabiny. Stwierdziłem, że nie poradzę sobie z tym w sposób jaki zaproponował autor, więc środkową część oszklenia (tą w której są elementy drzwi do kabiny) oddzieliłem od boków kabiny i po połączeniu jej z częścią przednią dopiero taki zestaw dokleiłem do kadłuba.
- Przerobiłem też sposób połączenia ostatniego segmentu kabiny z tyłem kadłuba. Uważam, że zostało to błędnie zaprojektowane. Wyjaśniam dlaczego, otóż autor zaprojektował ząbki łączące na wewnętrznej (szarej) oklejce oszklenia tego segmentu. W związku z tym mamy segment, który - licząc od góry - składa się z warstw: zewnętrzna oklejka segmentu, folia oszklenia, wewnętrzna oklejka segmentu z ząbkami. Wychodzi z tego, że nad ząbkami łączącymi mamy dwie grubości elementów - grubość folii oszklenia + grubość zewnętrznej oklejki segmentu. Przy takim połączeniu sąsiednich segmentów, grubość segmentu ogonowego "zniweluje" się z grubością folii oszklenia ale na połączeniu powstanie uskok spowodowany grubością zewnętrznej oklejki segmentu kabinowego, która jest nad folią. Rozwiązanie problemu jest proste - trzeba ząbki łączące segmenty przenieść na folie oszklenia i wtedy segmenty zostaną ładnie połączone bez uskoku pomiędzy nimi.
- Mam też wrażenie, że wewnętrzne i zewnętrzne oklejki oszklenia zostały zaprojektowane bez uwzględnienia grubości folii, która musi być między nimi.
A teraz zapraszam do oglądania.
Pzdr
Marek
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_44_129311668.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_44_129311668.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_43_129301037.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_43_129301037.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_42_12929102.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_42_12929102.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_41_129281802.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_41_129281802.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_40_12927250.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_40_12927250.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_38_129251709.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_38_129251709.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_37_12925802.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_37_12925802.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_33_129231868.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_33_129231868.jpeg)
![[Obrazek: thumb_181_26_09_20_1_50_33_129232147.jpeg]](http://papermodels.pl/gallery/12/thumb_181_26_09_20_1_50_33_129232147.jpeg)