[G] Beriev Be-4 Model-Kom

Cześć
Przedstawiam model, który skończyłem pod koniec ubiegłego roku. Rozpoznawcza łódź latająca Beriev Be-4 z wydawnictwa Model-Kom.
Model jest bardzo dobrze zaprojektowany i wszystko pasuje. Jeżeli coś trzeba dopasować to raczej trzeba uciąć niż dosztukować (z jednym wyjątkiem).
Za długie są np. dolne końcówki płatów o jakiś 1 [mm] czy środkowe części płatów w stosunku do centropłata. Bardzo łatwo to skorygować i nie wpływa to negatywnie na opinię o modelu. Jedyne miejsce gdzie trzeba sztukować to końcówka  oklejek silnik-centropłat od spodu (za gondolą silnika). Tam brakuje z 1,5 [mm] ale jest dużo zapasu koloru i "zonk" ten występuje od spodu tak, że wstawka jest właściwie niewidoczna.

Drugi zonk to brak kilku części cylindrów silnika. Cylindrów jest 9, a niektórych części tylko 7. Trzeba na to zwrócić uwagę zawczasu.
Brakuje też części oklejającej uskok na pływakach (tzw. redan). Bez oklejenia tego uskoku widać wręgę ze szczeliną na podłużnicę pływaka. Jest zapas koloru więc i z tą sprawą nie ma żadnego problemu.
Nie ma też połowy elementów na podwieszenie bomb (tych pasków wygiętych w łuk dla pustego podwieszenia). Ponieważ to tylko cienkie paski to dorobić je jest prosto ale opisuję to dla porządku.

Wycinankę trzeba dobrze zaimpregnować bo druk lubi schodzić przy formowaniu. Mnie kapnęła kropla butaprenu na niezaimpregnowany wydruk na cienkim papierze i przy jej usuwaniu zeszła razem z drukiem.

Z uwag projektowych to miałbym dwie:
- okapowanie silnika prosi się aby było zrobione z dwóch oddzielnych części, którym można by nadać bardziej obły kształt, ja trochę wyobliłem okapowanie na BCG ale efekt jest niewielki
- brakuje w projekcie zamknięcia wnęk klap (tych idących równolegle do dźwigarów) przez co krawędź spływu poszycia dolnego nie ma się na czym oprzeć i "wisi w powietrzu", wprawdzie wklejenie klap poprawia ten stan ale lepiej aby te wzmocnienia jednak były jako część szkieletu skrzydeł

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie wytłoczka kabiny. Jest przejrzysta i idealnie pasuje. Wytłoczka kabiny pilota jest jedną częścią i wstępnie miałem ją rozdzielić, ale po przymiarce okazało się, że siadła idealnie i wystarczyło tylko przykleić przednią ramkę.

Ze swojej strony dodałem:
- prowadnice owiewki strzelca
- rurkę pitota
- antenę
- uchwyty na goleniach kół przednich

Dwa włazy na dziobie przerobiłem. Na zapasie koloru odrysowałem ich kształt, rozwarstwiłem karton i przykleiłem je na kadłubie. Zrobiłem tak bo przez ich środek przechodziła linia podziału segmentów, a wydaje mi się, że te klapy powinny być wykonane jako całość. Nie wiem czy to jest słuszne rozumowania ale mnie się tak bardziej podoba.

Jak tak patrzę teraz na zdjęcia to wydaje się, że zielony retusz jest nietrafiony. Gwarantuję, że "na żywo" tego się nie widzi.

To mój pierwszy model z tego wydawnictwa i oceniam go bardzo pozytywnie. Gwarantuję przyjemność ze sklejania.

Zapraszam do galerii