Mamy 13 marca 2017 r. czas rozpakować wigilijne prezenty.
Żona kupiła mi po choinkę paczkę 4 modeli z wyd. Małego Modelarza, a niej m.in samolot stworzony do wszelakich celów w tym do transportu, przewozów pasażerskich, radiolokacji i do innych robótek czyli wszechstronny Li-2, będący licencyjną kopią amerykańskiego Douglas DC-3.
![[Obrazek: IMAG1074.jpg]]()
Ale nie o historii tego samolot będzie mowa, lecz o w zamierzeniu, prawidłowym sklejeniu tego prastarego modelu, projektowanego prawie 40 lat temu.
Więc co my tu mamy
?
Po pierwsze to nie jest oryginalne wydanie, tylko reprint wydany na białym gładkim papierze, bez żadnych zmian w oryginalnym projekcie.
Do drugie, poszperałem trochę internet i na dobrą sprawę nie spotkałem się z ukończoną relacją z budowy tego modelu.
Natomiast na pewno pomocna będzie niedokończona relacja naszego kolegi z forum zablo1978, do oglądnięcia TUTAJ.
I po trzecie czytając wypowiedzi różnych internautów zauważyłem, że ktokolwiek by nie wypowiadał się o tym modelu, to wypowiedzi te nie były zbyt pozytywne, w wręcz negatywne. Zwłaszcza jeśli chodzi i spasowanie elementów i grafiki.
Plan zakłada wykonanie modelu w w wykonaniu standardowym, zakładające pozbycie się w miarę możliwości tych oldskulowych czarnych, grubych linii krawędziowych, które miejscami mają po 2 mm grubości na stronę.
Zatem, mając taką wiedzę przystępujemy do sklejania.
W pierwszym etapie wyciąłem po zewnętrznym obrysie wszystkie części poszycia kadłuba, a następnie poczynając od części 1 (środkowy segment kadłuba) z każdej części usuwałem czarne zew. linie obrysowe, dopasowując długość uzyskanego obrysu do sąsiadującego segmentu.
![[Obrazek: IMAG1070.jpg]]()
Już na etapie wycinania widać drobne niedokładności w projekcie:
![[Obrazek: IMAG1062.jpg]]()
Tutaj mamy uskok pomiędzy segmentami wynoszący ok. 3 mm/stronę. Czyli segment nr 8 miałby większą średnicę od segmenty nr 1 o ok. 6 mm.
Kolejną czynności było sprawdzenie czy po modyfikacjach grubej linii obrysowej doszło do przesunięcia wymiarów szerokości segmentów. Dlatego każdą dolną linię miejsca łączenia segmentu zmierzyłem i ew. niwelowałem różnice.
![[Obrazek: IMAG1072.jpg]]()
Oczywiście międzyczasie sklejały się wręgi.
![[Obrazek: IMAG1073.jpg]]()
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W konsekwencji segmenty 1 i 2 udało się połączyć z następującym efektem:
![[Obrazek: IMAG1092.jpg]]()
![[Obrazek: IMAG1093.jpg]]()
![[Obrazek: IMAG1096.jpg]]()
Jak widać spasowanie grafiki na poszyciu jest trochę "nieprecyzyjne". Widać to zwłaszcza na czerwonym pasku z szybą. Dlatego oba segmenty ustawiłem względem siebie powiedźmy "kompromisowo".
Na chwilę obecną to wszystko.
Zachęcam do podzielenia się opiniami i spostrzeżeniami oraz udzielaniem porad przez osoby, które miały do czynienia z tym modelem.
Żona kupiła mi po choinkę paczkę 4 modeli z wyd. Małego Modelarza, a niej m.in samolot stworzony do wszelakich celów w tym do transportu, przewozów pasażerskich, radiolokacji i do innych robótek czyli wszechstronny Li-2, będący licencyjną kopią amerykańskiego Douglas DC-3.
![[Obrazek: IMAG1074.jpg]](http://s25.postimg.org/6db40htvj/IMAG1074.jpg)
Ale nie o historii tego samolot będzie mowa, lecz o w zamierzeniu, prawidłowym sklejeniu tego prastarego modelu, projektowanego prawie 40 lat temu.
Więc co my tu mamy

Po pierwsze to nie jest oryginalne wydanie, tylko reprint wydany na białym gładkim papierze, bez żadnych zmian w oryginalnym projekcie.
Do drugie, poszperałem trochę internet i na dobrą sprawę nie spotkałem się z ukończoną relacją z budowy tego modelu.
Natomiast na pewno pomocna będzie niedokończona relacja naszego kolegi z forum zablo1978, do oglądnięcia TUTAJ.
I po trzecie czytając wypowiedzi różnych internautów zauważyłem, że ktokolwiek by nie wypowiadał się o tym modelu, to wypowiedzi te nie były zbyt pozytywne, w wręcz negatywne. Zwłaszcza jeśli chodzi i spasowanie elementów i grafiki.
Plan zakłada wykonanie modelu w w wykonaniu standardowym, zakładające pozbycie się w miarę możliwości tych oldskulowych czarnych, grubych linii krawędziowych, które miejscami mają po 2 mm grubości na stronę.
Zatem, mając taką wiedzę przystępujemy do sklejania.
W pierwszym etapie wyciąłem po zewnętrznym obrysie wszystkie części poszycia kadłuba, a następnie poczynając od części 1 (środkowy segment kadłuba) z każdej części usuwałem czarne zew. linie obrysowe, dopasowując długość uzyskanego obrysu do sąsiadującego segmentu.
![[Obrazek: IMAG1070.jpg]](http://s25.postimg.org/dzso34g3j/IMAG1070.jpg)
![[Obrazek: IMAG1069.jpg]](http://s25.postimg.org/4dz3mtoxr/IMAG1069.jpg)
Już na etapie wycinania widać drobne niedokładności w projekcie:
![[Obrazek: IMAG1062.jpg]](http://s25.postimg.org/kl5e2vvy7/IMAG1062.jpg)
Tutaj mamy uskok pomiędzy segmentami wynoszący ok. 3 mm/stronę. Czyli segment nr 8 miałby większą średnicę od segmenty nr 1 o ok. 6 mm.
Kolejną czynności było sprawdzenie czy po modyfikacjach grubej linii obrysowej doszło do przesunięcia wymiarów szerokości segmentów. Dlatego każdą dolną linię miejsca łączenia segmentu zmierzyłem i ew. niwelowałem różnice.
![[Obrazek: IMAG1072.jpg]](http://s25.postimg.org/fhe4eoku7/IMAG1072.jpg)
Oczywiście międzyczasie sklejały się wręgi.
![[Obrazek: IMAG1073.jpg]](http://s25.postimg.org/b9jc5xjen/IMAG1073.jpg)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W konsekwencji segmenty 1 i 2 udało się połączyć z następującym efektem:
![[Obrazek: IMAG1092.jpg]](http://s25.postimg.org/hkt503a0v/IMAG1092.jpg)
![[Obrazek: IMAG1093.jpg]](http://s25.postimg.org/x7kedgnsv/IMAG1093.jpg)
![[Obrazek: IMAG1096.jpg]](http://s25.postimg.org/xmvo6h9q7/IMAG1096.jpg)
Jak widać spasowanie grafiki na poszyciu jest trochę "nieprecyzyjne". Widać to zwłaszcza na czerwonym pasku z szybą. Dlatego oba segmenty ustawiłem względem siebie powiedźmy "kompromisowo".
Na chwilę obecną to wszystko.
Zachęcam do podzielenia się opiniami i spostrzeżeniami oraz udzielaniem porad przez osoby, które miały do czynienia z tym modelem.