Hej.
Krótki rys historyczny
Stępkę pod "Mogami" położono w październiku
1931 w stoczni Marynarki Wojennej w
Kure. Wodowanie okrętu miało miejsce w marcu
1934, a oddanie do służby w lipcu
1935. Okręt projektowano w zgodzie z postanowieniami Traktatu Waszyngtońskiego, który ograniczał wyporność budowanych okrętów. Aby zmniejszyć wyporność okrętu w konstrukcji nadbudówki zastosowano aluminium a do łączenia niektórych części kadłuba wykorzystano
spawanie zamiast nitowania. W
1939 zamiast 5 wież z 15 działami kaliber 155 mm zamontowano 5 wież z 10 działami kaliber 203 mm.
28 lutego 1942 roku, podczas
bitwy w Cieśninie Sundajskiej "Mogami" wystrzelił salwę sześciu torped do
USS "Houston" (CA-30), torpedy nie trafiły jednak w amerykański ciężki krążownik, zatopiły za to pięć japońskich jednostek, w tym jednostkę flagową dowodzącego japońskim lądowaniem generała
Hitoshi Imamury. Ten niefortunny atak "Mogami", został uznany w literaturze za "najbardziej efektywny atak torpedowy w historii"
[1].
W czerwcu
1942 wraz z bliźniaczą jednostką "Mikuma" wziął udział w
bitwie o Midway. Przy wykonywaniu zwrotu uderzył dziobnicą w burtę krążownika "Mikuma". Z oderwanym dziobem i uszkodzony atakiem bombowym lotnictwa pokładowego amerykańskich lotniskowców uszedł z pola bitwy. Po powrocie do Japonii został poddany gruntownej przebudowie, która zakładała usunięcie dwóch rufowych wież artylerii głównej, na miejsce których zamontowano pokład lotniczy dla 11 samolotów. Podobnej przebudowie poddano pancernik
"Ise" i jego siostrzaną jednostkę
"Hyūga".
W październiku
1944 "Mogami" wziął udział w
bitwie o Leyte. Podczas bitwy został ciężko uszkodzony przez samoloty i okręty amerykańskie, a następnie dobity przez japoński niszczyciel "
Akebono".
W stoczni pare modeli więc pokażę jeden z nich a właściwie relację z budowy krążownika lotniczego w skali 1:200 z wydawnictwa Model Hobby. W budowie też mam IJN Tone więc będą się fajnie prezentować obok siebie. Paczka przyszła w piątek a dziś dopiero start budowy tradycyjnie od szkieletu. Laser niestety nie dopalił właściwie na wylot wszystkiego stąd drobne kłopoty z wyjęciem elementów. Ale to pryszcz. Krawędzie wręg zabezpieczone kropelką.
Póki co wszystko wycięte i czeka na jutro na sklejenie. Nie wiem czy będę piankował czy podposzycie robiłz piwkowej tekturki. Sposób przewidziany w modelu na łączenie poszycia to paski łączeniowe. Sprytnie bo są wcięcia na grubość tego paseczka więc nie ma różnicy grubości.